Dawno, dawno temu na obrzeżach miasta stał Clarion Congress Hotel Ostrava.
Za każdym razem, gdy słońce rano wschodziło, na śniadanie w hotelowej restauracji podawano serowy przysmak – „kołaczyki górnicze”. Pachniały przyprawami do piernika, były wypełnione powidłami i niosły w sobie opowieść o dawnej przeszłości Ostrawy. Każdy kęs przenosił gości do czasów dzielnych górników, których odwaga i wytrwałość pomogły miastu rozkwitnąć i prosperować.
Kołaczyki były słodkim przypomnieniem determinacji, ciężkiej pracy i czarnego skarbu Ostrawy – węgla.
Czas mijał i czasy się zmieniały. Ostrawa, wciąż przesiąknięta swoim przemysłowym dziedzictwem, przekształciła się w nowoczesne, zielone miasto, pełne nowych aspiracji i możliwości.